Najnowsze wpisy, strona 4


kwi 09 2004 Tylko dla wybranych :)
Komentarze: 4

Wszystki sportowcom i tym, którzy kochaja sport życzę wesołych, pogodnych i ZDROWYCH Swiat Wielkanocnych :)

celtic-girl : :
kwi 03 2004 Moja kariera sportowa :]
Komentarze: 4

Wczoraj był dzień typowo sportowy. Z tym tylko wyjątkiem, że to ja uprawiałm sport, a nie tylko go oglądałam :D Tak więc wczoraj były rozgrywki szkolne w siatkówce i ja (tak tak ja ze wzrostem ok. 150 cm) brałam w nich udział :] Mielismy grać dwa mecze do dwóch wygranych z klasą 2D i 2C. Zespoły były mieszane, tzn. damsko męskie. Przed meczem byłam przekonana, że nasza drużyna nie wygra ani jednego meczu ... a tu ....wygralismy wszystkie 4 sety, a co za tym idzie dwa mecze :-) :-) :-) Tak więc wczorajszy dzień upłynął mi pod znakiem sukcesów sportowych z moim udziałem :D Na kolejne relacje zapraszam za dwa lub trzy tygodnie (zraz po następnych meczach).

celtic-girl : :
mar 26 2004 Wywiad, wywiad, wywiad.........................................
Komentarze: 2

Znalazłam na skijumping.pl 'stary' wywiad z Dodem z 18.01.2002r :*:*:*:*

Jak oceniasz swoją aktualną formę?

Dziś na treningu i kwalifikacjach skakałem w nowych butach. Testowałem je już wcześniej u nas na skoczni w Libercu. Tam było wszystko w porządku, a dziś nie wiem co się stało. Przed tygodniem, kiedy ostatnio tu w Zakopanem trenowaliśmy z niższego rozbiegu również nie miałem problemów. Skakałem tu dużo lepiej.

- Jak Ci się podoba Zakopane?

Lubię Zakopane i waszą skocznię. Dwa lata temu byłem tu siódmy w Pucharze Świata i zawsze skacze się mi tu bardzo dobrze.

- Czy Wielka Krokiew to trudna skocznia?

Nie, dla mnie nie jest trudną skocznią. Gdy jestem w dobrej formie wszędzie skacze się mi równie dobrze.

- Co sądzisz o polskich kibicach?

Myślę, że są wspaniali. Potrafią stworzyć dobrą atmosferę, choć bywają nie fair tak, jak w zeszłym roku w Harrachowie. Dla mnie nigdy nie byli nie fair i dlatego bardzo lubię polską publiczność.

- Ile miałeś lat, gdy rozpocząłeś skakać i kto Cię do tego zachęcił?

Zacząłem skakać w wieku sześciu lat, a zachęcił mnie mój wujek, także skoczek, który wystąpił w reprezentacji Czech w 1979 roku w Turnieju Czterech Skoczni i wygrał nawet konkurs w Garmisch-Partenkirchen.

- Czy masz jakiegoś idola wśród skoczków?

Od dzieciństwa moim idolem był Austriak Ernst Vettori - podwójny zwycięzca TCS i olimpijski złoty medalista z Albertville ze średniej skoczni.

- Czy swoim stylem starasz się upodobnić do któregoś ze skoczków?

Nie, skaczę własnym stylem.

- A kto według Ciebie ma najpiękniejszy styl ze współczesnych skoczków?

Kazuyoshi Funaki.

- Co uważasz za swój największy dotychczasowy sukces?

Występ na Igrzyskach Olimpijskich w Nagano, gdzie zająłem 8 miejsce na dużej i 11 na średniej skoczni.

- Gdzie podziały się Twoje piękne skoki sprzed dwóch lat?

Hm. To trudne pytanie. Mam problemy z techniką. Przed dwoma laty przeżyłem upadek na dużej skoczni w Japonii. Od tego czasu wrócił strach, a teraz problemy techniczne. Potrzeba mi skupienia i stabilizacji, by odzyskać formę i pewność siebie.

- Jak oceniasz szansę Czech na Igrzyskach Olimpijskich w Salt Lake City?

Igrzyska Olimpijskie są na pewno łatwiejsze od całego Pucharu Świata, ale wiążą się zarazem z większym stresem. Trudno mi na ten temat mówić. Moim celem i marzeniem jest „skok” na 10. miejsce.

- A drużynowo?

Teraz nie chciałbym mówić, ale bardzo dobrym wynikiem byłoby zajęcie do 6 miejsca.

- Czy w Czechach jest duże zainteresowanie skokami narciarskimi?

U nas najpopularniejszymi sportami są hokej i piłka nożna. Skoki narciarskie są obecnie dużo mniej znane i popularne.

- Czy masz w takim razie dużo fanów?

Nie tak bardzo. Ale w Czechach jestem całkiem popularny i mam wielu fanów.

- Co robisz oprócz skoków?

Uprawiam sporty - gram w piłkę nożną lub w tenisa. Poza tym lubię grać na komputerze i jeździć samochodem.

- Czy utrzymujesz kontakt z polskimi skoczkami?

Tak moim dobrym kolegą jest Robert Mateja oraz Adam Małysz, ale z każdym polskim skoczkiem dobrze się rozumiem i często razem świętujemy.

- A z innymi skoczkami?

Z pozostałymi skoczkami mam dużo mniejszy kontakt. Mijamy się w hotelu i znamy się z widzenia to wszystko. Z innych drużyn moim dobrym kolegą jest Kazuyoshi Funaki. Tego lata trenowaliśmy razem dwa miesiące w Japonii.

- Na czym polegały te wspólne treningi i czy przyniosły jakieś korzyści?

Moimi problemami są teraz psychika i technika. Funaki mówił, że mi pomoże. Trenowaliśmy w Japonii sami pod okiem specjalnego trenera. Były to ćwiczenia czysto koordynacyjne. Pracowaliśmy nad techniką.

- Co czuje skoczek w locie?

Skoczek skacze (śmiech). Jest w pełni skoncentrowany na każdym ruchu szczególnie tuż przed momentem lądowania. Dla mnie to już prawie normalne odczucie.

- Czy słyszysz w locie komentatorów i doping kibiców?

Nie, nie. Tylko przed skokiem u góry na skoczni, ale po odbiciu z belki nic więcej nie słyszę.

- Na których skoczniach skacze Ci się najlepiej?

Moje ulubione skocznie to K-115 w Oberstdorfie oraz K-120 w Curchevel.

- Wolisz loty czy skoki?

Teraz, gdy nie jestem w formie wolę skoki.

- Czy będąc na górze skoczni tuż przed skokiem wiecie jakie panują warunki, skąd wieje wiatr?

Tak kierunek i siłę wiatru oceniamy dzięki wstążkom wzdłuż zeskoku.

- W takim razie, gdy wiesz, że wieje niekorzystny wiatr nie obawiasz się skoczyć?

Nie, musimy wierzyć naszemu trenerowi, który w najbardziej odpowiednim momencie daje nam flagą znak by ruszyć lub wycofać się.

- Czy były takie momenty na skoczni, kiedy panowały tak złe warunki, że po prostu baliście się skoczyć?

Tak np. na ostatnim treningu w Liberec było niebiezpiecznie. Już przy prędkości 4 m/s wiatr jest zbyt silny by skakać, tam prędkość dochodziła do 6,6 m/s.

- Czy miałeś taki moment, gdy myślałeś by przestać skakać?

Tak, dziś po nieudanym występie (śmiech).

- Dlaczego w takim razie założyłeś nowe buty właśnie teraz przed ważnym konkursem?

Tamte są już naprawdę stare, ale dobrze mi się w nich skacze i jestem do nich bardzo przywiązany.

Jak to jest z nartami? Czy naprawdę jest duża różnica między różnymi firmami?

Tak, np. narty firmy Rossignol i Elana są zupełnie inne. Ja skaczę na Rossignolach, które są bardziej elastyczne i szybsze, natomiast narty Elana są twardsze i wolniej dochodzą do ciała po wybiciu. To zależy indywidualnie od techniki skoczka, na których nartach lepiej się mu skacze.

- Co ma wpływ na wybór rodzaju nart, na których zawodnik skacze? Czy mają tu jakieś znaczenie np. waga czy wzrost?

To wie sam skoczek i to on ostatecznie wybiera na jakich nartach skacze się mu najlepiej.

- Czy rozumiesz przyczynę ostatnich słabszych występów Adama Małysza?

Niezupełnie. Myślę, że zmienił on trochę technikę. Jest dość szybki na progu i bardzo wysoko się wybija, ale później szybko spada. W przeciwieństwie do Hannawalda, który wybija się równie wysoko, ale dłużej potrafi utrzymać wysokość i dlatego leci dalej. Wcześniej skakał tak Adam Małysz.

- A co z prędkościami Małysza na rozbiegu? Dlaczego mimo tej samej wagi i nart osiąga on teraz dużo mniejsze prędkości?

Zauważyłem, że zmieniła się jego postawa przy najeździe. Jest on teraz trochę bardziej odchylony i jego sylwetka jest jakby trochę „w tyle”.

- Czy prędkości na rozbiegu mają naprawdę tak duże znaczenie?

Tak, 1 km/h więcej na rozbiegu to o 5-10 metrów dłuższy skok.

- Czyli dokładnie tyle, ile Małysz teraz przegrywa...

Tak, dokładnie.

- Jeżeli chodzi o noty za styl, czy uważasz, że powinny się bardzo liczyć, czy sama odległość którą skoczek uzyskał jest ważniejsza?

Nie, nie i styl, i odległość są równie ważne.

- Jak sądzisz dlaczego dziś na treningu Małysz był w pierwszym skoku lepszy od Svena Hannawalda?

Hannawald nie zna tej skoczni tak jak Małysz. Pierwszy skok był na pewno tylko próbą co potwierdził drugim skokiem, który był już znacznie dłuższy. Dla Adama to na pewno plus- on tu trenuje i czuje się pewnie.

- Sven Hannawald rewelacja jednego sezonu czy skoczek wszechczasów?

Myślę, że odniósł on wielkie zwycięstwo na Turnieju Czterech Skoczni. Wytrzymał ogromne nerwowe napięcie i pokazał swoją klasę. Myślę, że teraz przez jakiś czas trudno go będzie pokonać.

- A co dzieje się ostatnio z Martinem Schmittem? Dziś znów miał słabszy występ.

Zauważyłem, że przy pierwszym mniej udanym skoku testował on te same buty co ja w drugim nie wiem- ale skok ten miał już dużo lepszy. Jest on również bardzo przywiązany do starych butów w których odniósł wiele zwycięstw. W tych butach, które my testujemy sukcesy odnosi teraz Szwajcar- Simon Ammann.

- A właśnie czy widziałeś ten jego groźny upadek z treningu w Willingen?

Nie, nie trenowałem wówczas tu w Zakopanem.

- Czy sam przeżyłeś kiedyś groźniejszy wypadek?

Właśnie przed dwoma laty w Japonii. Miałem wybite prawe biodro i powinienem był leżeć 16 dni w szpitalu, ale zostałem tylko 2 dni i pozorowałem, że wszystko jest w porządku. Dostałem jakąś maść i na szczęście szybko doszedłem do siebie. Teraz jestem już fizycznie w pełni sprawny, jednak pozostał uraz psychiczny.

- Jak oceniasz przyszłość polskich skoków?

Teraz macie Adama. Myślę, że w przyszłości dobrze skakać będzie Tomasz Pochwała. Jest on jeszcze młody i popełnia dużo błędów, mimo to skacze już bardzo dobrze. Uważam, że dla niego należy przyszłość polskich skoków.

- Kto jest Twoim faworytem na jutrzejszy konkurs?

Trudno powiedzieć. To są skoki narciarskie.

- Czy myślisz, że zakwalifikujesz się do niedzielnego konkursu?

Jeśli założę stare buty mam nadzieję, że tak.

- Czego można Ci życzyć?

Zdrowia (śmiech).

Życzymy Ci w takim razie dużo zdrowia, wielu sukcesów i dziękujemy bardzo za rozmowę.

Ze strony Skijumping.pl

celtic-girl : :
mar 24 2004 Niespodzianka ...... :]
Komentarze: 2

A byłam taka smutna, że sezon się skończył, a tu moim oczom ukazała się następujaca wiadomosć..........................:

Michał Doleżal został wiceMistrzem Czech (w skokach narciarskich ma się rozumieć!) I nic więcej mi do szczęscia nie potrzebne, no może przesadziłam, ale ogrooooomnie się cieszę, że Dodo wraca do formy (miejmy nadzieję ;])

A to wyniki:

1. Matura (Dukla Liberec) 215,5 pkt (84,5+88,5 m):] :] :]
2. Doleal (Dukla Liberec) 211,0 pkt (86,5+85 m) juppi, juppi, juppi :* :* :*
3. Chlum (Dukla Liberec) 207,5 pkt (86,5+85 m)
4. Vaculk (Dukla Liberec) 196,0 pkt (85+80 m)
5. Hlava (Dukla Liberec) 195,0 pkt (82,5+83 m)
6. Hjek (Ski Klub Harrachov) 194,5 pkt (85,5+80 m)
7. Vacula (Dukla Liberec) 194,0 pkt (85+ 79 m)
8. Janda (Frenstat) 192,0 pkt (78,5+87,5 m) szkoda, że pierwszy skok taki słaby ;(

celtic-girl : :
mar 07 2004 Ja im jeszcze pokażę... :)
Komentarze: 2

Marcin Urbas (AZS AWF Kraków), który wystapił w finale biegu na 200 m halowych mistrzostw swiata ocenił, że medal stracił w sobotnim półfinale. W finale, startujac na najgorszym, pierwszym torze, zajał szóste miejsce z czasem 21,49.
"Medal straciłem w półfinale - powiedział Urbas. - Gdybym był pierwszy, losowano by mnie w finale na najlepsze tory. A tak, przez katastrofalny bieg w sobotę i drugą lokatę, startowałem na pierwszym torze. Na nim nie da się nic zrobić. Wyrównałem jedynie rekord życiowy na pierwszym torze ustanowiony swego czasu w Spale".
Z tego też względu IAAF, uznając, że na dystansie 200 m nie sa zachowane równe warunki rywalizacji dla wszystkich sprinterów, postanowiło wycofać po Budapeszcie tę konkurencję z programu halowych mistrzostw swiata.
Urbas przyznał, że zły bieg półfinałowy był tylko z jego winy. Uderzył się w piersi, mówiąc: - "Moja wina, moja bardzo wielka wina. Już po pierwszym kroku ugięła mi się noga, bowiem za szybko wyprostowałem się. Potem były następne błędy, które wynikały ze zmęczenia mięsni. Na domiar złego poczułem bóle w wielu miejscach oraz mrowienie i skurcze. Przypomniał się w prawej nodze Achilles, dała o sobie znać pachwina i tak dalej, i tak dalej".
Natomiast o niedzielnym finale powiedział: - "Cudowna metamorfoza po odnowie biologicznej. Bóle przeszły i czułem się znakomicie. Wszystko zagrało, dynamika, technika. Gdybym dostał szósty, a nawet piaty tor, rywale mieliby pecha. Ale nie płaczmy nad rozlanym mlekiem. Ja im jeszcze pokażę. Odegram się w Atenach".
Zapytany, czy falstart popełnił celowo, Urbas potwierdził. "Tak, to była taktyczna zagrywka. A co mi pozostało? Być może ktos po mnie by to zrobił...".
Poproszony o swoją propozycję, jak widziałby sprawiedliwsze rozgrywanie biegu na 200 m, mistrz Polski powiedział: - "W eliminacjach wyłaczyć pierwszy i drugi tor, a półfinały i finał ustawiać według czasów zawodników, którzy w ten sposób byliby zmuszeni do biegania na maksa od początku do końca. A więc sprinter z najlepszym wynikiem dostaje szósty tor, następny na liscie - piaty, i tak dalej. Może złożę taka propozycję, choć słyszałem, że niektórzy spece mysla tak ja" - mówił po biegu tryskający dobrym humorem Marcin Urbas, któremu w Budapeszcie kibicowali rodzice, a także  narzeczona.

Ze strony Onet.pl

Wiem, wiem... zaraz będzie gadanie 'kibiców', że znów wymiguje się bólami i kontuzjami... Ja mu się nie dziwię, przecież to były 3 ciężkie biegi w ciągu dwóch dni. Dodatkowo ten pierwszy najgorszy tor.... Ale nie płaczmy nad rozlanym mlekiem. Ja im jeszcze pokażę. Odegram się w Atenach  ;) Mam nadzieję :D Nie dziwiał się IaaCieszę się prznajmniej, że był usmiechnięty i miał dobry humor - nastawia mnie to  optymistycznie :)

A to pełne wyniki finału na 200m mężczyzn:

1. Dominic Demeritte (Bahamy) 20,66
2. Johan Wissman (Szwecja) 20,72
3. Tobias Unger (Niemcy) 21,02
4. Joseph Batangdon (Kamerun) 21,16
5. Jimmie Hackley (USA) 21,35
6. Marcin Urbas (AZS AWF Kraków) 21,49

celtic-girl : :