Komentarze: 3
Ten dzień zaczął się wyśmienicie - od wiadomości: Urbaś wystartuje w Atenach w biegu na 200m!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! *happy* Tak więc będę mocno, mocno trzymała za niego kciuki nie tylko podczas biegu sztafetowego. A do igrzysk już tylko 18 dni, jak ten czas szybko zleciał. Jeszcze niedawno było ich aż 100, a tu proszę - niecałe 3 tygodnie i zacznie się kolejne sportowe święto i znowu będę chodziła jak nakręcona :D
Coraz bliżej igrzysk w Atenach. Lista olimpijczyków w zasadzie jest zamknięta, ale... furtka do wyjazdu nadal uchylona – informuje „Dziennik Polski”.
Czy zobaczymy Urbasia i Klimczaka podczas igrzysk, poza biegami w sztafetach, także w biegach indywidualnych? – z takim pytaniem dziennikarze „Dziennika Polskiego” zwrócili się do szefa wyszkolenia PZLA, Jerzego Skuchy.
- Tak. PZLA poparł te kandydatury, a PKOl nie widzi przeszkód.
Kto z lekkoatletów jeszcze może dołączyć do ekipy olimpijskiej?
- Buławę w tornistrze nosi każdy. Trzeba tylko w tych ostatnich dniach osiągnąć, jak mówił prezes PKOl Stefan Paszczyk, znaczący wynik. Samo minimum A nie wystarczy. Czekamy na występ Marka Plawgi w Londynie. Spore szanse ma Tomek Majewski w kuli. A co do Waleriańczyka? Liczę na rozwój jego talentu, ostatnio rozstał się z swoim trenerem, teraz przebywa w Spale. Zobaczymy, ile skoczy, ale wynik 2,30, czyli minimum A, po oficjalnym zamknięciu listy i przy wysokim poziomie skoku wzwyż na świecie może nie być podstawą do nominacji. Powtórzę za prezesem Paszczykiem - wynik musi być znaczący! – dodał Skucha.
Ze strony Onet.pl